Dom ukamienowany
Sala kolumnowa też na ukończeniu
Legary i deskowanie będziemy robili wiosną, do ataku zimy chciał bym ogólnie z grubsza ogarnąć roboty ziemne.
Już teraz zniknęły góry gliny, ale jeszcze trzeba to wszystko będzie jakoś wyrównać i ogarnąć.
Szambo zasypane tylko peryskopy sterczą z ziemi
Gospodarczy dostanie niedługo dach, bo już krokwie są przywiezione.
A w domu głównym też są postępy. Balkon wykończony blaszanym okapem, opierzeniem, czy jak to tam się nazywa. Jakaś dodatkowa warstwa izolacji i już czeka na płytki, które mają dowieźć po niedzieli.
Ale zaraz... łóżka nie miało być w salonie...
To oczywiście wata, która poszła na sufit w pomieszczeniu za garażem na ekogroszek.
A na watę podwójnie płyta gipsowa. I na całej górze damy podwójnie płytę gipsową, bo to solidniej i cieplej i bezpieczniej.
Niedługo przywiozę tu już trochę ekogroszku, bo w kotłowni już kafelkarz jedzie z fugą. Czyli zaraz wchodzą hydraulicy z piecem.
A ja byłem dziś na squashu i nadgarstek mnie boli. Syn Adam pojechał pierwszy raz sam w trasę tirem. Pierwsza praca i od razu samopas trasa dwa tygodnie, ale radzi sobie. Co ta informacja ma wspólnego z blogiem o budowie? Nic, ale na szczęście to mój blog ;)