czwartek, 31 października 2013

Dziura w całym

Na budynku gospodarczym pierwsze belki.



Kotłownia skończona, można wchodzić z piecem.
 

Kafelkarz się sprawdził, ale...


...muszę dzwonić do Niego z reklamacją...


...bo zostawił w ścianie nie zakafelkowaną wielką dziurę.


środa, 30 października 2013

Sala kolumnowa

Dom ukamienowany


Sala kolumnowa też na ukończeniu


Legary i deskowanie będziemy robili wiosną, do ataku zimy chciał bym ogólnie z grubsza ogarnąć roboty ziemne.


Już teraz zniknęły góry gliny, ale jeszcze trzeba to wszystko będzie jakoś wyrównać i ogarnąć.


Szambo zasypane tylko peryskopy sterczą z ziemi


Gospodarczy dostanie niedługo dach, bo już krokwie są przywiezione.


A w domu głównym też są postępy. Balkon wykończony blaszanym okapem, opierzeniem, czy jak to tam się nazywa. Jakaś dodatkowa warstwa izolacji i już czeka na płytki, które mają dowieźć po niedzieli.


Ale zaraz... łóżka nie miało być w salonie...


To oczywiście wata, która poszła na sufit w pomieszczeniu za garażem na ekogroszek.


A na watę podwójnie płyta gipsowa. I na całej górze damy podwójnie płytę gipsową, bo to solidniej i cieplej i bezpieczniej.


Niedługo przywiozę tu już trochę ekogroszku, bo w kotłowni już kafelkarz jedzie z fugą. Czyli zaraz wchodzą hydraulicy z piecem.


 

A ja byłem dziś na squashu i nadgarstek mnie boli. Syn Adam pojechał pierwszy raz sam w trasę tirem. Pierwsza praca i od razu samopas trasa dwa tygodnie, ale radzi sobie. Co ta informacja ma wspólnego z blogiem o budowie? Nic, ale na szczęście to mój blog ;)

poniedziałek, 28 października 2013

Taras

Kafelkarz pracuje tylko popołudniami ale powoli kończy kotłownię. Kawałek sufitu zostało i posadzka.


A taras wygląda coraz ciekawiej ;) Podobnie jak cały dom, tak i taras będzie miał konstrukcję antyatomową ;)



 

sobota, 26 października 2013

Jeż

Żona Ania zastanawia się, jak pokonać zasieki z rusztowań.


Za rusztowaniami natknęliśmy się na Jeża


Fundamenty pod taras są coraz bardziej zagadkowe. Z wielkiego wykopu, teraz zrobił się jeż. Ciekawa konstrukcja. Zupełnie inaczej sobie wyobrażałem taras. Kilka belek na krzyż, parę desek i już, a tu...


Podbitki skończone.



Z przodu wejście obrasta kamieniem. Szalonych postępów na budowie nie ma. Ale taras na tyle mnie intryguje, że w poniedziałek na pewno się zjawię z aparatem ;)

środa, 23 października 2013

Przy Modrzewiowej2

"Przy Modrzewiowej2" to nazwa naszego projektu. Ładna na tyle, że nie pogniewałbym się za taki adres. Dzisiaj jestem tak zmęczony i padnięty, że oszczędzę Wam czytania moich wątpliwej jakości komentarzy, pomilczę i wstawię tylko fotki. Mam nadzieję, że przy następnej notce wrócę do formy ;)









poniedziałek, 21 października 2013

Drzwi, parapety

W życiu bym nie pomyślał, że fundamencik pod drewniany taras będzie się wiązał z wykopaniem drugiego kanału Sueskiego.





Dobrze, że z przodu jest bez wykopów, ale to też chwilowe, bo muszą kopać pod podłączenie wody.


Podbitki jeszcze nie skończone, ale coś się z tym tematem dzieje, bo pełno kawałków wala się po pokojach


Zagadka, co nowego oprócz kamiennej opaski jest na poniższym zdjęciu?


Parapety!




A w środku pojawiły się pierwsze drzwi. Między garażem a kotłownią wstawiliśmy drzwi blaszane, pozostałe drzwi będą drewniane, stolarz już nad nimi myśli (chciałem napisać, że już nad nimi pracuje, ale to za dużo powiedziane, na razie myśli).



Jak on klei te kafelki, że nie spadają, to pojęcia nie mam.


I na koniec fotka naszych domowników, którzy okupują sufit w salonie