Nie mamy na budowie nic do roboty oprócz czekania :( Hydraulicy maja tydzień przerwy związany z urlopami, wszystko zacznie się robić dopiero po niedzieli. Cóż robić, trzeba czekać. Wstawię kilka fotek ze starego ogródka, który powoli zaczynamy traktować po macoszemu, a nie zasługuje na to...
Nie wytrzymam i pochwalę się na koniec nowym rekordem życiowym jaki osiągnąłem na rowerku w sobotę. Przejechałem 80 km i przeżyłem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz