poniedziałek, 30 września 2013

Stado węży

Na "małej budowie" fundament budynku gospodarczego pokrywa się izolacją.


Na "Dużej budowie" powoli postępują prace nad podbitką, a raczej na razie nad rusztowaniem do podbitki.



A co w środku? Podłoga??...


Nie, to nie podłoga, tylko suszą się deski elewacyjne ;) Do podłogi daleko. Najpierw styropian, potem folia...


Potem ogrzewanie podłogowe i dopiero beton na który przyjdzie terakota, czy panele drewniane.


Wygląda to ciekawie, jak stado węży wpuszczone do pokoju ;)



Hydraulika ma dużo wyższe tempo niż elewacja. Firma pana Paloca z Trzebiatowa działa jak widać na fotkach sprawnie. Mam nadzieję, że będę z tego wykonawcy tak zadowolony do końca, a może nawet jeszcze długie lata potem też będę go chwalił ;) Wszystko wyjdzie z czasem samo Na chwile obecną oceniam ich na piątkę z plusem.


Jedna z kopii projektu wciąż jest na budowie i jak widać ciągle ktoś do niego zagląda. Jak będzie się na koniec budowy jeszcze trzymał kupy, to go chyba oprawię w ramki ;)


Chcemy elewację zrobić białą, możemy już podpatrzeć jak to będzie wyglądało. Na pewno okiennice dodadzą jeszcze wiele uroku.

 

niedziela, 29 września 2013

Na grzyby

Rano na grzybach. Spore trofea, jak widać na fotce. Przyznam się, że część zebraliśmy z synem sami, a część kupiliśmy na drodze, proporcje przemilczę.


Potem trochę rowerka, ale nie dużo bo jakoś czym bliżej zimy tym chęci słabsze. Na szczęście z wiosną przyjdzie nowa werwa... mam nadzieję. A Co na budowie? Szalunek z fundamentu budynku gospodarczego ściągnięty. To tak budowa domu w miniaturce ;)


 A w domu pracujemy nad podbitką dachu, oraz nad odeskowaniem ganku, który wygląda tak:
 

A ma wyglądać tak:


No prawie tak, bo nie wszędzie będzie drewno. Licząc się z tym, że lat przybywa, w wielu miejscach drewno zastąpiliśmy tworzywem sztucznym, żeby nie skakać po dachy z pędzlem. Drewno wygląda ładnie, ale pod warunkiem, że się o nie systematycznie dba.


Dom coraz ładniejszy i coraz bardziej przypomina dok, w którym będziemy chyba mieszkali do grobowej deski...


piątek, 27 września 2013

Plątanina rur

Rury plączą się we wszystkie strony, ciekawie to wygląda ;)




Na podłogach piętra układany jest już twardy styropian



Za oknem nieśmiało kiełkuje z ziemi budynek gospodarczy


Dookoła ład i porządek, woreczki poukładane.


Nawet czajnik ma swoje specjalne miejsce.


czwartek, 26 września 2013

Beczki

Radość spora, jak tyle się dzieje na budowie. Twórczy bałagan, narzędzia, worki to miód na moje serce.


Nowe systemy nagłośnienia ;)



Prace nad podbitką w toku


Dom na ukończeniu, straciłem już nadzieję, że zrobię zdjęcia beczki z betonem. Aż tu nagle dziś patrzę i oczom nie wierzę...


Na budowie aż dwie beczki na raz ;)




Fundament pod budynek gospodarczy wylany.


Zaprosiłem dziś na budowę szefa budowlańców i stolarza, żeby dogadali się co do konstrukcji i wykończenia schodów wewnętrznych.



Na starym ogródku coraz bliżej jesieni, ale jeszcze zielono mi...



 

środa, 25 września 2013

Elewacja

Przed domem mają być trzy schodki, jest problem z pomysłem z czego je zrobić. Chcieliśmy stopnie zrobić kamienne, ale próbki wzięte od kamieniarza nie podobają się nam :(


Jadąc na budowę już z daleka ściana garażu wydała mi się dziwnie biała


...tak, tak, prace nad elewacją w toku.




Kranik z przodu prze garażu przyda się na przykład do mycia auta. Od strony ogrodu oczywiście też będzie kran. Hydraulicy nie próżnują, przybywa kolejnych rur i rureczek.




Spotkałem na budowie piękną parkę mioteł w dość intymnej bliskości. Żeby jakiejś szczotki do butów z tego nie było...


A w kominie coś piszczy. Jak by kwilenie pisklaka, trudno powiedzieć, ale piszczy coś na pewno, może bida.

 

wtorek, 24 września 2013

Krwioobieg

Ściany jeszcze mokre, ale to już końcóweczka schnięcia tynków.


Na budowie dziś prawdziwa rewolucja, działo się jak dawno się nie działo. Dom dostaje swój krwioobieg. Na razie pracują nad wodą i kanalizacją.




Wyrąbana wnęka zapełnia się aortami.



Pokazał się nawet jakiś budzik


Pod przyszłym kominkiem coraz więcej podłączeń. Strach pomyśleć, że to wszystko zalejemy betonem, w razie awarii trzeba będzie wzywać saperów żeby się dostać do przecieku. Ale nie my pierwsi tak robimy i nie ostatni. Myślę, że instalacje teraz są na tyle bezawaryjne, że nie ma co się bać betonu.



W górnej łazience rury giną w ścianie, aby z drugiej strony w garderobie znaleźć się w tajemniczej skrzynce do której zaglądnę jak tylko dowiem się czym ją otworzyć ;)


 Reasumując hydraulicy idą nieźle do przodu. Ale to nie wszystko co dziś zastałem. Zaczęły się też prace nad elewacją, a na początek z podbitkami. Robią konstrukcję z łat, do których będą mocowane plastikowe panele podbitki.


Zdarzyło Wam się kiedyś zaplątać w rusztowanie?...


Ale i to nie koniec zmian na budowie. Największe zaskoczenie to buda campingowa, która zmieniła miejsce pobytu. Już myślałem, że tak się zakorzeniła, że pozostanie tu na wieki, ale nie! Buda zrobiła miejsce na porządny budynek gospodarczy, który postanowiliśmy jednym cięgiem z domem postawić. Zwyczajnie chcemy całe murowanie mieć z głowy na raz.


 Budyneczek mały na zgłoszenie. 24metry będzie miał i starczy.


Można powiedzieć, że prace znowu idą pełną parą i to na trzech frontach na raz ;)