Żałoba czy co. Na daszku pod oknami, który właściwie nie wiadomo do czego służy (choć niewątpliwie doda uroku) pojawiła się czarna folia. Myślę, że już czas na dachówki.
Nie wiem, czy zabrakło tej białej folii, która jest na dachu, czy ta czarna to jakaś specjalna. Ważne, że białe jest białe, a czarne jest czarne... czy odwrotnie.
Specjalnych postępów dziś nie zaobserwowałem. Przybywa desek w rożnych miejscach.
Popatrzcie sobie na ten dach. Zdecydowanie nie jest to prosty dach. Zadziwiająca ilość skosów i zakamarków.
Uwielbiam takie dachy z lukarnami, daszki i uskoki. Prosty dach z oknami dachowymi mi się nie podoba. Ale każdy ma inny gust.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz