piątek, 11 kwietnia 2014

Judasz

Zamiast wizjera - czy jak mówią niektórzy - "Judasza" w drzwiach, zamontowaliśmy kamerę...


...a w środku mały monitorek.


Trzeba jeszcze obrobić ścianę dokoła ale wygląda ok i co najważniejsze działa


W miejscu tradycyjnego Judasza powiesiliśmy kołatkę, która wygląda dużo lepiej niż szkiełko wizjera.



Domek "pod kogutem" zamalowany już dookoła.



W środku pojawił się sufit z desek. W gospodarczym pozostała juz tylko wykończeniówka.


W domu skręciłem regał do komórki przy kuchni. Taka komórka w przypadku małej kuchni to prawdziwy skarb.


Meblarze położyli ładny blat, po czym porżnęli go na kawałki ;)


Najpierw wyrżnęli miejsce na zlew.



Potem na płytę indukcyjną.


Niby mało mebli w kuchni, jednak montaż zajmuje sporo czasu, być może jutro skończą.



W kominku się pali, jest ciepło i nastrojowo, nie chce sie wracać do starego mieszkania :(


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz